Adres
ul. Ojców Oblatów 1, 54-239 Wrocław

Księgarnia
Pn-Pt: 13:00 - 18.00
Nd: 9:30 - 13:00

Całym życiem uwielbiać Pana

Istotą chrześcijaństwa jest relacja z Jezusem Chrystusem. Doświadczenie tej relacji nie jest jednak czymś powszechnym. Każdy z nas przecież przeżywa swoje życie w środowisku nieprzychylnym dla nauki Chrystusa.

Niemniej jednak trzeba powiedzieć, że to jest wielki przywilej doświadczać działania Bożego w życiu. To jest wielki przywilej, móc spotykać Boga każdego dnia, przyjaźnić się z Nim, odkrywać swoją tożsamość dziecka Bożego, mimo że to jest dla świata dziwne i niezrozumiałe.


Nasz Mistrz mówi o swoich uczniach, że są solą ziemi, miastem położonym na górze. W piśmie do Diogeneta czytamy opinię, że chrześcijanie są duszą świata. Czymże jest ciało bez duszy, a czym byłby świat bez chrześcijan?


W biblijnym opowiadaniu o zniszczeniu Sodomy i Gomory widzimy Boga szukającego kilku sprawiedliwych. Niestety, nie było ich tam. Ta garstka dla Boga byłaby wystarczająca, by uratować miasto. W innym opowiadaniu widzimy Jonasza, który sam jeden kierując się wolą Bożą, ratuje Niniwę przed zniszczeniem. Ludzie wybrani przez Boga są ratunkiem, bez nich świat jest nieżywy. Te biblijne przykłady są tylko zapowiedzią czegoś, co po przyjściu na świat Jezusa jest powszechne – uczniowie Jezusa, później nazwani chrześcijanami, są wybrani przez Pana. Oni są duszą ziemi. To jest coś wyjątkowego, to nie powód do smutku, to radość niewypowiedziana. To jest coś, czego inni nie mają.


Jesteśmy powołani przez Pana na świadectwo. Jesteśmy wybrani przez Pana. Ważna część naszego powołania polega na tym, że nie kierujemy się w życiu tym, co dyktuje świat przez aktualne mody, wygodę i lekceważenie grzechu, lecz żyjemy pragnieniem wypełnienia woli tego, którego kochamy, a który oddał swoje życie za nas, by nas uwolnić z niewoli grzechu. Jesteśmy powołani, by nienawidzić grzech.
Chrześcijańskie życie nie jest łatwiejsze, jest wybieraniem wąskiej bramy, bo ta prowadzi do życia. Niewielu jest takich, którzy tę drogę wybierają – mówi sam Pan – ale nie idziemy za tym, co wybiera większość; idziemy za Panem. Nie musimy żywić pretensji do świata, że jest taki zły, lecz raczej nosić współczucie, że świat nie zna Pana. To nie nasza zasługa, że mamy ten przywilej. To jest jak wygrana w totolotka. Nasze powołanie to nie brać wzoru z tego świata, ale też nie zżymać się, że świat nas nie rozumie.


Zanim poznałem Jezusa, moja wizja życia wcale nie odbiegała od światowych wzorców. Życie bez zobowiązań, bez odpowiedzialności za innych, to były moje ideały. Kiedy Go spotkałem, wszystko się zmieniło. To działanie łaski. Cokolwiek dobrego posiadamy i uda nam się zrobić, to Jego zasługa. To było coś najlepszego w moim życiu – spotkanie Jezusa.


Po wylaniu Ducha Świętego czytamy o uczniach Pana, że spotykali się codziennie i wielbili Boga, a wtedy Bóg działał. To jest właśnie nasze powołanie: być tymi, którzy całym swoim życiem uwielbiają Pana, a wtedy Bóg ma rozwiązane ręce i przychodzi do świata.